Koła to jeden z najważniejszych elementów roweru, wpływający na komfort jazdy, aerodynamikę, sztywność oraz ogólne osiągi. Choć marka Partington jest na rynku stosunkowo krótko, szybko zyskała uznanie dzięki innowacyjnemu podejściu do projektowania i produkcji. W tym artykule przyglądam się, czym wyróżnia się Partington, omawiam kluczowe cechy techniczne ich kół, a także dzielę się wrażeniami z testów na Teneryfie. Sprawdź, dlaczego Partington ma szansę zrewolucjonizować branżę.
Historia i wizja Partington
Założycielem marki jest Jon Partington – inżynier z doświadczeniem w branży lotniczej, co przekłada się na niezwykle precyzyjne i innowacyjne podejście do procesu projektowania. Wizja Bena opiera się na trzech filarach: precyzji, niezawodności i ciągłym rozwoju. Dzięki zaawansowanym technologiom i nowoczesnym materiałom Partington stawia na tworzenie kół, które nie tylko zaspokajają oczekiwania najbardziej wymagających kolarzy, ale potrafią je przekroczyć.
Filozofia firmy zakłada, że wysokiej klasy komponenty rowerowe muszą łączyć w sobie niską masę, wytrzymałość oraz aerodynamikę. Dzięki temu możliwe jest zachowanie idealnej równowagi między osiągami a komfortem jazdy, bez względu na to, czy ścigasz się w wymagającym wyścigu górskim, czy kręcisz kilometry na płaskich trasach.
Technologia i charakterystyka kół Partington
W ofercie Partington znajdziemy między innymi dwa wyróżniające się modele:
- Partington MKII R39/44
- Różna wysokość stożka: 39 mm w przednim kole i 44 mm w tylnym
- Waga zestawu: około 1176 g
- Łożyska CeramicSpeed
- Karbonowe szprychy i obudowa piasty
- Zastosowanie: uniwersalne – sprawdzą się zarówno w górach, jak i na płaskich odcinkach
- Główne zalety: doskonała aerodynamika przy zachowaniu niskiej wagi, wysoka sztywność i wszechstronność
- Partington MKII R31/31
- Niższy stożek obręczy
- Dedykowane kolarzom górskim oraz osobom szukającym maksymalnego komfortu
- Łożyska CeramicSpeed
- Karbonowe szprychy i obudowa piasty
- Zastosowanie: świetne w wymagającym terenie, gdzie liczy się nie tylko waga, ale także stabilność i pewność prowadzenia
Cena: 32 999 PLN / 7 500 € — tak, to niemałe szaleństwo, ale w zamian otrzymujesz szczyt inżynierskiej precyzji i innowacji.
W obu modelach zastosowano materiały najwyższej jakości oraz precyzyjne procesy produkcyjne – wszystko po to, by zapewnić optymalny balans między niską masą a wytrzymałością.
Koła Partington cechują się wyjątkowo wysoką sztywnością boczną (około 55 N/mm), co przekłada się na efektywne przeniesienie mocy i precyzyjne prowadzenie w zakrętach. Według Jona Partingtona, kluczem do sukcesu jest idealne połączenie aerodynamiki, sztywności oraz komfortu jazdy – dzięki temu jazda jest nie tylko szybka, ale i przyjemna.
Montaż szprych do piast – na czym polega sekret?
W tradycyjnych kołach szosowych szprychy montuje się do piasty, przekładając je przez otwory w tzw. „flanszy” (czyli bocznej części piasty) i zaplatając w odpowiedni wzór (np. krzyżowy x2, x3 lub radialny). Szprychy są następnie łączone z obręczą przy pomocy nypli, pozwalających na regulację napięcia każdej szprychy. Taka metoda jest dość uniwersalna i stosowana przez większość producentów.
Jednak Partington wprowadza tu sporo innowacji.
- Zamiast standardowych otworów we flanszy, marka w dużym stopniu stawia na zaawansowane materiały kompozytowe, w których szprychy są bezpośrednio łączone z piastą i obręczą w procesie produkcyjnym.
- Ten system „co-moulding” (czyli wspólnego formowania) sprawia, że szprychy są trwale zintegrowane z konstrukcją koła, nie bazują na klasycznych nyplach i zwykłym gwincie.
- Efekt? Idealnie dobrane napięcie każdej szprychy i brak konieczności regulacji podczas użytkowania. Producenci tacy jak Partington zapewniają, że precyzja fabrycznego montażu i zastosowanie włókna węglowego umożliwiają uzyskanie wyjątkowo lekkiej, sztywnej i wytrzymałej konstrukcji.
Choć w takiej konfiguracji ewentualny serwis (np. wymiana uszkodzonej szprychy) bywa bardziej skomplikowany niż w tradycyjnych kołach, korzyści w postaci lepszej aerodynamiki, niskiej masy i wysokiej sztywności często przeważają. Dlatego Partington i podobni producenci stawiają na zaawansowane technologie montażu, oferując koła, które już na etapie projektowania są zoptymalizowane pod kątem osiągów i komfortu jazdy.
Kluczowe cechy:
• Unikalna konstrukcja piast: Piasty Partington są zaprojektowane w taki sposób, aby minimalizować tarcie i zwiększać efektywność przenoszenia mocy. Co ciekawe, celowo wprowadzony luz na łożyskach eliminuje dodatkowe napięcia i zapewnia dłuższą żywotność komponentów.
• Kompatybilność z szerokimi oponami: Koła Partington idealnie współgrają z oponami o szerokości 25-30 mm, co poprawia komfort jazdy na nierównych nawierzchniach.
• Aerodynamika: Specjalny profil obręczy zmniejsza opór powietrza, nawet przy bocznym wietrze.
Luz na Łożyskach – jak to działa ? Dynamic Bearing Architecture
W tradycyjnych kołach szosowych standardowe układy łożysk bywają narażone na szkodliwe obciążenia związane z warunkami użytkowania lub sposobem montażu, co może prowadzić do dodatkowych oporów toczenia. Partington proponuje tzw. „pływającą” konstrukcję łożysk, zapewniającą wystarczającą liczbę stopni swobody, by zminimalizować i odpowiednio ukierunkować obciążenia wewnątrz łożyska. Dzięki temu koła zachowują płynność pracy, a ich wydajność i trwałość pozostają na najwyższym poziomie.
Crash Replacement:
Partington oferuje program wymiany kół w razie uszkodzeń powstałych podczas jazdy. To ważna gwarancja dla użytkowników, którzy obawiają się ryzyka związanego z intensywnym użytkowaniem.
Pierwsze wrażenia z jazdy – Teneryfa
Dzień 1: Rozgrzewka w górzystym terenie
Pierwszy dzień na Teneryfie rozpocząłem od 70 km spokojnej jazdy z obowiązkowym przystankiem na kawę i ciasto. Trasa prowadziła przez podjazd o długości 12 km z plaży do San Miguel. Droga była pełna nierówności, ale szerokość opony (29 mm na obręczach Partington) skutecznie tłumiła wszelkie drgania, co znacząco poprawiło komfort jazdy.
Podczas zjazdu w deszczu i silnym wietrze koła zachowywały się nadzwyczaj stabilnie. Przy średnim stożku 39/44 nie odczuwałem „spychania” z trasy, co jest częstym problemem przy bocznych podmuchach. Jazda była przewidywalna i komfortowa – nie musiałem walczyć z rowerem, a mogłem skupić się na zjeździe.
Dzień 2: Wulkan El Teide
Podjazd na El Teide to prawdziwy test dla kół. Lekkość zestawu (1176 g) pozwalała mi płynnie pokonywać kolejne kilometry pod górę. Mimo wiatru na płaskowyżu, koła nie traciły swojej stabilności. Zjazd w kierunku Vilaflor był prawdziwą przyjemnością – precyzja i pewność prowadzenia pozwoliły mi na szybką jazdę w zakrętach.
Dzień 3: Luz na piastach – czy to działa?
Tego dnia postanowiłem skupić się na działaniu luzu w piastach. Pomimo początkowych obaw o tarcie i stabilność, w praktyce wszystko działało perfekcyjnie. Luz nie wpłynął negatywnie na jazdę, a jednocześnie czułem, że rower toczy się płynniej.
Podsumowanie
Koła Partington to prawdziwa innowacja w świecie kolarstwa. Ich lekkość, aerodynamika i precyzja wykonania czynią je idealnym wyborem dla wymagających kolarzy, którzy szukają niezawodnego sprzętu. Owszem, cena jest wysoka, ale w zamian otrzymujesz produkt, który przenosi jazdę na wyższy poziom.
Jeśli szukasz nowoczesnej technologii i gotów jesteś zainwestować w jakość, Partington powinien znaleźć się na Twojej krótkiej liście. Dzięki różnorodnym modelom (od R35 po Aero), każdy znajdzie coś dla siebie, niezależnie od preferowanego stylu jazdy.
Zachęcam do odwiedzenia Cycling Boutique, gdzie możesz przetestować koła Partington i samemu przekonać się o ich wyjątkowości. Twój rower zasługuje na to, co najlepsze!